Klasyczny makijaż dzienny – krok po kroku
Makijaż dzienny, jak sama nazwa wskazuje, to makijaż, który nosimy na co dzień: do pracy, szkoły, na zajęcia, spotkania. Jaki więc on powinien być? Co prawda we współczesnym makijażu zasadą jest brak zasad: możemy szaleć z formą, kolorami, fakturami. Jednak pewne klasyczne podstawy i modele są ponadczasowe.
Makijaż dzienny powinien być przede wszystkim dosyć naturalny, nieprzesadzony. Nie mam tutaj na myśli makijażu „make-up no make-up”, który oczywiście również możemy stosować jako makijaż dzienny. Tym razem jednak chciałam pokazać, jak w łatwy i szybki sposób wykonać nieco mocniejszy makijaż w brązach, który idealnie sprawdzi się także jako makijaż biznesowy: na rozmowy o pracę, spotkania biznesowe. Wykonanie takiego makijażu zajmuje ok 15-20 minut. Makijaż w brązach to bardzo bezpieczna propozycja, która będzie pasować większości. Należy pamiętać oczywiście, że w zależności od typu urody, niektórym bardziej będą pasować odcienie cieplejsze a innym chłodniejsze, co należy dopasować indywidualnie.
Makijaż twarzy:
Na początek przygotowujemy twarz: po jej oczyszczeniu i nałożeniu kremu nawilżającego, palcami aplikuję na całą twarz bazę pod podkład. Następnie przystępuje do aplikacji podkładu: w zależności od pożądanego efektu możemy zrobić to przy użyciu różnych narzędzi (bardziej naturalny wygląd i mniejsze krycie osiągniemy przy użyciu dłoni lub gąbeczki, natomiast jeśli podkład nałożymy za pomocą pędzla, będzie on miał mocniejsze krycie). Zakrywam cienie pod oczami korektorem. Jasnym korektorem rozświetlam kości policzkowe, czoło, szczyt nosa, łuk kupidyna oraz brodę. Najciemniejszym kolorem z palety do konturowania na mokro zaznaczam miejsca pod kościami policzkowymi oraz górną część czoła, rozcieram modelując twarz. Należy pamiętać, aby w makijażu dziennym konturowanie nie było zbyt mocne: efekt, do którego dążymy, jest subtelny i nie powinien mocno rzucać się w oczy. Następnie pudruję delikatnie całą twarz. Nakładam róż na policzki. Rozświetlam prasowanym rozświetlaczem te same miejsca, na które aplikowałam jasny korektor. Następnie przechodzę do makijażu oczu:
Krok 1.
Za pomocą pośredniego cienia z palety do brwi wyrysowuję kształt brwi, uzupełniam puste miejsca. Nie należy jednak przesadzać: brew nie powinna być zbyt ciemna, z ostrymi krawędziami, szczególnie na jej początku (od środka twarzy).
Krok 2.
Jasnym cieniem podkreślam przestrzeń pod brwiami oraz rozjaśniam wewnętrzne kąciki: jest to istotny trik, dzięki któremu nasze spojrzenie jest świeże, a oczy wydają się bardziej wypoczęte i większe. Następnie tym samym cieniem, którego używałam do uzupełnienia brwi, podkreślam kształt oka: zaznaczam zewnętrzne kąciki wyciągając je w kształt migdała, oraz maluje dolną powiekę, rozcierając cień dosyć szeroko, aby tworzył delikatną, miękką „chmurkę”.
Krok 3.
Tę samą czynność powtarzam, używając tym razem ciemniejszego cienia z palety do brwi, tylko trzymam się bliżej linii rzęs (nie rozcieram cieni tak mocno na zewnątrz).
Krok 4.
Tym samym cieniem maluję cienką kreskę na górnej powiece, tuż przy linii rzęs.
Krok 5.
Maluję kredką linię wodną, co podobnie jak trik z jasnym cieniem w wewnętrznym kąciku, „otwiera” oko i optycznie je powiększa, a spojrzenie wydaje się świeższe. Tuszuję rzęsy.
Na koniec maluję usta matową szminką w kolorze brudnego różu.
Lista użytych przeze mnie kosmetyków:
- Baza: AA Beauty Primer 360* Calming
- Podkład: Pierre Rene Skin Balance Cover
- Kontur: KOBO Professional Face Contour Mix, L’Oreal Glam Bronze 102 Harmonie Brunes
- Puder: Rimmel Stay Matte 001 transparent
- Korektor: Catrice Camouflage Cream 010 Ivory
- Brwi: KOBO Professional Eyebrow Stylist Set
- Róż: KOBO Professional Matte Blusher 203 Marsala
- Rozświetlacz: My Secret Face Illuminator Powder: Princess Dream
- Oczy: KOBO Professional Eyebrow Stylist Set, KOBO Professional 145 Sandy Beach
- Kredka na linii wodnej: Pierre Rene Waterline Pencil
- Rzęsy: L’Oreal Paris Volume Milion Lashes Fatale
- Usta: Golden Rose Velvet Matte 02
Oczywiście jest to tylko propozycja, którą można modyfikować według własnego uznania i potrzeb, wykorzystać tylko niektóre elementy tego makijażu lub wykonać go w swoich ulubionych kolorach.
Bardzo ładny makijaż! 🙂
Mam ten sam zestaw cieni z KOBO, bardzo go sobie chwalę 🙂 bardzo lubię takie makijaże, nie bardzo rozumiem osoby, które używają na co dzień bardzo mocnych odcieni i konturu… ale może to kwestia gustu 🙂
Bardzo przyjemny makijaż i pięęęęęęęękny odcień szminki, zdecydowanie moje kolory! Lubię podkreślenie ust zimnym odcieniem, zwłaszcza w matowej wersji.
ładny makijaż, ale patrząc ile do tego użyto kosmetyków zastanawiam się, czy komuś kto ma mało czasu rno chciałoby się tyle bawić 🙂